wtorek, 30 kwietnia 2013

Majówkaa

Heej! ♥

Jak wiecie, od 1 maja jest majówka. Będziemy mieć więcej czasu na pisanie imaginów. Ja obiecuje, że wstawię kilka. PRZEPRASZAM, że tak mało ich dodaję, ale nauka,nauka,nauka..

Chcę skończyć z dobrymi ocenami i przejść do gimnazjum, w którym na prawdę mi si podoba.

Będę również wstawiała więcej imaginów, bo mam NARESZCIE własnego laptopa, wcześniej musiałam dzielić go z siostrą... :)

Jeszcze dokładnie nie wiem, ale mamy zamiar "zatrudnić" dziewczynę na naszego bloga! Spokojnie, znamy ją, jest z naszej klasy. Co prawda napisała jednego imagina (na razie), ale już jest niesamowity! ♥

Mamy nadzieję, że ją polubicie i że nie będzie złych komentarzy, tak jak u Stylesowej.. Zrozumcie, NIE KAŻDY JEST IDEALNY! Co do nowej bloggerki, jeszcze nic nie jest pewne! ;D

Dusia ^^

niedziela, 28 kwietnia 2013

Liebster Awards

Hej. Zostałam nominowana do Liebster Awards przez autorkę tego bloga i teraz odpowiem na jej pytania. ; )

1. Eleanor, Danielle czy Perrie ?
Ja: Myślę, że Danielle, ale Elce zazdroszczę urody . *o*

2.Który chłopak z One Direction jest twoim ulubionym?
Ja: HARRY . ♥

3.Od kiedy jesteś Directioner?
Ja: Od października 2012 roku .

4.Co myślisz o miłości Harrego do rozbierania się:)?
Ja: HAHA . ;D Dobre pytanie . ; p No nie wiem, jakbym przy nim była raczej by mi to nie przeszkadzało ... xd

5.Czy lubisz Taylor Swift?
Ja: Ma fajne piosenki, ale ona sama raczej nie jest fajna ... ; o Nie, żeby obrażało to jej fanów . ; /

6.Ulubiony teledysk One Direction?
Ja: Do OWOA albo LWWY . < 3

7. Jakie są twoje ulubione solówki chłopców?
Ja: Harrego w Stand Up, Louisa w Moments, Nialla w Trully Medly Deplly , Zayna w She's Not Afraid i Liama w More Than This .

8. Wolisz głos Harrego czy Nialla?
Ja: Hazzy . ; )

9. Czy podoba Ci się mój blog?
Ja: Jeszcze nie wiem , ale mam zamiar trochę go poczytać . ;p

10 .Dlaczego prowadzisz bloga ?
Ja: Od dawna razem z dziewczynami myślałyśmy o założeniu naszego bloga. Wcześniej pisałyśmy imaginy w zeszytach i stwierdziłyśmy, że niektóre są naprawdę fajne . Więc postanowiłyśmy, że spróbujemy naszych sił i założyliśmy o to ten właśnie blog ; ).

Ja nominuję :
tego i tego, i tego . ; )

Moje pytania :
1. Ulubieniec z 1D ?
2. Miałaś zaszczyt zobaczyć 1D na żywo ?
3. Ulubiona piosenka Łan Di ?
4. Lubisz The Wanted ?
5. Czytasz mojego bloga ? ; )
6. Którą dziewczynę chłopaków lubisz najbardziej ?
7. Jesteś Sziperka Larrego ?
8. Ulubiony bromance?
9. Lubisz Justina Biebera ?

+

http://ask.fm/ClaClax <--------------------- pytaj. ; x


Stylesowa .

sobota, 27 kwietnia 2013

Niall

    Mieliście kiedyś tak, że chcieliście cofnąć się w czasie i naprawić swoje błędy ? Poprawić to co zrobiłeś źle? Ja tego właśnie doświadczam . To boli. Cholernie boli, bo wiem że to co zrobiłem już się nie odstanie . Zrobiłem to za co teraz strasznie żałuję. Strasznie to za mało powiedziane ! Ja teraz jestem załamany. Tak bardzo chciałbym się teraz cofnąć w czasie ...
    Pewnie jesteście ciekawi co ja takiego zrobiłem ? Już wam opowiadam ...

- Co to kurwa jest ? ! - rzuciła we mnie jakimś kolorowym czasopismem.
Spojrzałem się na artykuł.
" Niall Horan przyłapany na gorącym uczynku! Zdrada ?" - przeczytałem i ujrzałem zdjęcie, na którym całuję się z dziewczyną. Ale nie z [T.I] ... To była Sara . Pierwsza miłość . Ładna to ona jest . Piękne zielone oczy zakryte długimi rzęsami . Długie blond włosy do bioder ... Ale co z tego skoro ja kocham [T.I] ?
- Co to kurwa jest ... ? - spytała ponownie zalewając się łzami .
Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Sam nie znam odpowiedzi na te pytanie . Bo byłem w trasie i brakowało mi kobiecego dotyku ? Bo nie mogłem oprzeć się urodzie Sary ? NIE WIEM .
- Jesteś taki jak reszta, Niall . - zaczęła- Żałuję, że się z tobą związałam ... - powiedziała słabo po czym wyszła z naszego domu .
Niezdolny do żadnego ruchu wpatrywałam się w drzwi, przez które wyszła dziewczyna .
    Co  ja zrobiłem ? Na to pytanie odpowiedź akurat znam . Zrujnowałem sobie życie. Gdybym wiedział co się stanie pobiegłbym za nią i błagał o przebaczenie. Ale ja przecież wolałem być " jak każdy " ... Jedną rzeczą sprawiłem, że moje życie nie ma sensu .

*// 1 miesiąc później //*

    Stanąłem przed domem państwa [ T.N.] . To tutaj powinna być [ T.I.] . Ona zawsze mogła liczyć na swoich rodziców. Pewnie ona jak i jej rodzice mnie wręcz teraz nienawidzą . Ale ja muszę powiedzieć jej, że ją kocham. Nawet jeśli mi nie wybaczy chcę upewnić ją co do mojego uczucia.  Podszedłem do drzwi wejściowych i zadzwoniłem do drzwi . Otworzyła mi pani [T.N.] . Była cała zapłakana. Ostatni raz gdy ją widziałem była ładnie umalowana i zadbana. A teraz? Musiała stać się jakaś tragedia . . . Ale ... ? Nie, niemożliwe...
- Czego tu chcesz ? ! - zaczęła na mnie krzyczeć.
- Spokojnie . Co się stało? Coś nie tak z ... [T.I.] ? - dopytywałem.
- Masz czelność jeszcze się pytać! Ona nie żyje! Nie żyje przez ciebie ! - uderzyła mnie dłonią w twarz .
Nie czułem już nawet bólu. Poczułem jak po policzkach spływają mi łzy, a ciało zaczyna trząść . Z mojej winy człowiek popełnił samobójstwo . I to nie byle jaki człowiek. To miłość mojego życia. Jak mam żyć ze świadomością, że zabrałem komuś życie ? ! Ja nie dam rady, już nie daję, a wiem o tym zaledwie od parudziesięciu sekund . Już nigdy nie zobaczę jej pięknych brązowych oczu, zawsze idealnie ułożonych brązowych włosów i tego dziwacznego jednego dołeczka na prawym policzku, który pokazywał się za każdym razem gdy dziewczyna się śmiała.  Przed oczami przeleciało mi miliony momentów jakie z nią przeżyłem. Na przykład jak się poznaliśmy. To było na koncercie. Gdy [T.I.] do mnie podeszła, żebym podpisał jej się na ... eghem ... staniku ... zemdlała . Wtedy pojechałem razem z nią do szpitala. Wtedy zaczął się nasz romans i pierwsze artykuły w gazetach.
Przypomniał mi się również moment gdy po raz pierwszy robiliśmy ... to.. Poszliśmy do kina, a gdy film się zaczął zaczęliśmy się całować i tak dalej, i tak dalej ...i skończyliśmy w łazience . My nigdy nie byliśmy normalni ...
Przypomniało mi się również jak [T.I.] miała przedstawić mnie swoim rodzicom . Ubrałem się w ładną czarną marynarkę i jeansy . Ruszyliśmy razem do jej domu na uroczysty obiad . Gdy już zaczęliśmy jeść zachciało mi się pić i sięgnąłem po szklankę z kompotem. Jednak wyślizgnęła mi się z ręki, a zawartość wylała się na moje spodnie . [ T.I.] zaczęła się wtedy śmiać, ale jej rodzice niebyli tacy rozbawieni. Ale potem jednak mnie polubili ...
- Mogę wiedzieć kiedy pogrzeb ? - wyszlochałem .
- Nie jesteś zaproszony .- do rozmowy wtrącił się pan [T.N.].
Spojrzałem się na niego błagalnie. Ale on tylko rozkazał mi odejść i zamkną drzwi. Teraz to kompletne załamanie . Nawet nie mogę pożegnać się z moją dziewczyną. Podszedłem do mojego samochodu. Spojrzałem się na moje odbicie w szybie. Nie zobaczyłem Nialla Horana. Zobaczyłem największego idiotę na świecie. Straciłem najukochańszą osobę w moim życiu. Z całej siły uderzyłem pięścią w szybę, która rozbiła się na setki małych kawałeczków. Nie zauważyłem nawet krwi lejącej się z mojej pięści. 

    Teraz siedzę i wpatruję się w okno, grając co chwile jakieś smutne piosenki mojego autorstwa.
Wszystkie uczucia przelewam na papier. Chciałbym, żeby przy mnie stała teraz [T.I.]  i tak jak dawniej opuszkami palców gładziła mój policzek co chwile darząc go całusem . Chciałbym choć raz jeszcze spojrzeć w jej piękne oczy i wpić się w jej malinowe usta. Gdybym mógł cofnąć ten cholerny czas ...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
 STYLESOWA !!!


Hej kochani . ♥ Po tym jednym dniu stwierdziłam, że po mimo tego, że ten blog jest od nie dawna, nie umiem bez niego żyć. Bez bloga, a raczej bez was. ; * Te komentarze pod ostatnim postem trochę mnie zmotywowały i postanowiłam, że dam sobie jeszcze jedną szanse na tym blogu . Mam nadzieję, że ten imagin spodoba się nawet tym najwybredniejszym anonimom . ; ) Więc ...
STYLESOWA POWRACA ! ; 3

piątek, 26 kwietnia 2013

Żegnam .

Przepraszam . Ja odchodzę . Już mam dość tych pojebanych anonimów którzy sugerują, że nie umiem WCALE pisać i że pisze sobie sama komentarze ... Jak im się nie podoba to niech se mnie hejtują, ale czy tak powinny zachowywać się DIRECTIONERS ? Mamy być jak siostry a nie jak wrogowie ! Mamy wspólnie bronić One Direction przed hejtami a nie hejtować siebie nawzajem .... -,- Może kiedyś wrócę do tego bloga , ale nie wiem . Jak nadal tacy CHUJE mają czytać tego bloga to ja podziękuję . Przepraszam moich "fanów", mam nadzieję że kiedyś mi wybaczycie . . . ; c
 A mrs. Malik i Dusi życzę, jak najwięcej czytelników i MIŁYCH komentarzy, nie jak u mnie ....
   Jeszcze raz przepraszam i ... Żegnajcie . ; o

 Stylesowa .\

NO TO SPIERDALAJ KURWA . x D

czwartek, 25 kwietnia 2013

Imagin z Hazzą cz. I


Ten imagin jest dość dziwny . Nie może inaczej . Jest smutny , a zarazem wesoły . : D
Miało być 6 komentarzy , niestety były tylko 2 , ale wstawię tego imagin dla tych osób , które czytają . ! < 3


Ta. - później jest zmiana piosenki , musicie zmienić x D .!


Dobra zaczynamy . : D


- Po co wgl żyć . ? To bez sensu . ! I tak umierasz ... A , żadne nieba nie istnieją , to nielogiczne . ! Umieram i co . ? Tak po prostu GÓWNO . ? - jak zawsze rozmyślałam nad sensem istnienia . Kiedy pod moim oknem przeszła para trzymająca się za ręce , całująca i wygłupiająca się , wybuchnęłam płaczem . -Moje największe marzenie . Prawdziwa miłość ... - Tak mam 15 lat i tak chcę mieć chłopaka . - Nie chodzi mi o bezsensowne chodzenie . Tylko o miłość . Taką prawdziwą . ! Pfffff ... I tak nie mam na co liczyć . Chłopacy patrzą tylko na wygląd , a nie na to co ma się  w środku . : c Chciałabym chłopaka , który pokocha mnie taką jaką jestem . Nigdy  nie miałam chłopakka, nigdy się nikomu nie podobałam . - Kot wskoczył mi na kolana - Ty mnie kochasz prawda . ? - Ona tylko zamruczała - Ja Cb też Kochanie .
-Życie po prostu nie ma sensu - znów wybuchnęłam - jeszcze jakby spotkałoby mnie w nim coś wspaniałego , takiego jak miłość .... Ahhh - wytarłam łzy . - dobra idę się przejść .
ZAŁOŻYŁAM TO .
-Pa . Idę się przejść . - powiedziałam wychodząc z domu .
-Pa kochanie . - od powiedzieli rodzice .
Oni mnie kochają , ja ich też no , ale wiecie TO to nie to samo co TO . Prawda . ? Niestety . Może jednaj kiedyś znajdę tego jedynego . Mówi się trudno .  NO TAK I WYLĄDUJĘ  JAKO SAMOTNA STARUSZKA Z TYSIĄCEM KOTÓW .
Dobra wracam , bo zimno .
Zmiana piosenki . : D
-Jestem . ! - wydarłam się wchodząc do domu . Mam to po tacie . Przy najmniej mam pewność , ze nie jestem,m adoptowana (on też jest powalony) dobra nie ważne .
- Zgadnij co dzisiaj na kolację . ? - właśnie tak przywitała mnie mama .
-Mmm .... na pewno coś pysznego . !
-No zgaduj . !
-Harold . ! - krzyknęłam rozbierając bluzkę i zaczynając nią machać . Wyglądało to komicznie .
-...
-...
-Hahahahahahahaha - wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem .
-Dobra umyj ręce i siadaj . - powiedział tata .
-No .
- EEE . ! Jak  Ty się do mn odzywasz młoda damo .
-...
-...
-Hahahahahahahaha - i znów śmiech . !
-Dobra idź - powiedział śmiejąc się , teraz to nie wiedziałam o co mu chodzi .
-Ok....
                                                      * * *
-O szpinak - powiedziałam , lubiłam go  no , ale nie był moim ulubionym daniem .
-Co nie cieszysz się . ? - spytał tata , śmiejąc się i znów nie wiedziałam o co mu chodzi .
-Nie no pyszne . - powiedziałam wpychając go sb do buzi . Nie wyglądałam zaciekawię .
                                                      * * *
-Tak właściwie to jest jeszcze deser - powiedział tata znów się śmiejąc .
-Co . ? ? ? - krzyknęłam .
-A nie powiem .
-No weź . !
-NIE .
-FOCH .
-No dobra .
-Mów do ręki . !
-Hahahaha - i znów wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem .
-No to masz takie nowe CONVERSE - powiedział spokojnie tata . To o to mu chodziło .
-...
-...
-...
-Co nie podobają Ci się - powiedziała mama ze smutną miną .
-Ale ..Przecież ... To na pewno dla mnie . ? - powiedziałam oglądając się za siebie z myślą , że ktoś tam stoi i to dla niego .
-TAK . ! - krzyknęli .
-Aaaaa . O boże . ! Jeju KOCHAM WAS . Nie trzeba było ... - pochodziłam raczej z biedniejszej rodziny , więc te 350 zł to było dla mnie na prawdę dużo .
-Ładne . ? - spytała mama .
-No . Ma je ... - nie zdążyłam dokończyć .
-Tak . Właśnie ma je ten twój Hakki , Hammi , no ten Ha.. coś tam no .
-Harry . - powiedziałam i zaczęłam się śmiać .
-No , ale są wyjątkowe .- wzięłam je do ręki i na podeszwie zobaczyłam podobiznę chłopaków z 1D . !
-Jeju musiały kosztować z MILION PIĘĆSET STO DZIEWIĘĆSET .
-Nie tylko 7 ruskich badylów - wtrącił tata  .
-Ty jesteś ruski . ! - krzyknęłam , a tata zaczął mnie ganiać i łaskotać .
                                                           * * *
ZIEEEEEEW ... - leżałam na łóżku . - I ♥ my bed - stwierdziłam i się przeciągnęłam .
                                                           * * *
-Dobra chodź do biedronki po lodyyyyyyy - krzyknęłam do Patki .
-Okey . - powiedziała po czym ja zaczęłam skakać jak szalona . Czyli po prostu jak ja . Ja tak mam . Wpadłam na kogoś .
-Przepraszam . - odwróciłam się . ZGON . ZAMUROWAŁO MNIE . !







No . I jak . ? : *
Proszę o komentarze . < 3
Każdy kto przeczyta daje komentarz . Jeśli będzie 5 daje drugą część. : 3 Kocham Was MIŚKI . ^^

"Bajeczka" - Niall

Ty: Niall, zrobiłam ci dietetyczny obiad.
Niall:
 
Ty: Trudno, będziesz musiał to zjeść..
Niall: 
 

Ty: To będziesz sprzątał cały dom przez tydzień!
Niall: 
 

Ty: Więc...?
Niall: ZJEM TOOOO! ♥

 

Ty: I jak, dobre?
Niall: Bardzo..

image 

Ty: To idziemy do Nando's!
Niall: 
 


END 

Heej! ♥ Postanowiliśmy, że będę wstawiała gify itp. a nie imaginy. Przepraszam, ale nie jestem w tym dobra.. No wiec jak zauważyliście, mamy nowy wygląd bloga! ♥ Podoba wam się? 

Mrs. Malik i Stylesowa BĘDĄ WSTAWIAŁY IMAGINY!

Dusia ^^

Informacja

Heej! Dużo z was pytało, kiedy wstawię II część z Liamem. 

Wstawię ją w tym albo następnym tygodniu!

Przepraszam, że tak długo, ale nie miałam pomysłu, co będzie dalej :)

Jescze raz przepraszaaaam! ♥

wtorek, 23 kwietnia 2013

JARAM SIĘ . !

AHAHAHAHA OOOO *0*



Mamy 100 komentarzy : * Jara mnie to . x D Dziękujemy za wszystkie wejścia no i oczywiście komentarze . : D Imagin z Hazzą dodam w CZWARTEK . Ale uwaga , uwaga , jeśli będzie tutaj co najmniej 6 kom . ! < 3 
Macie wierszyki :

Idzie sobie Harry loczek
ale z niego mały zboczek.
Za nim biegnie Louis krzyczy
Larry już na zawsze biczys
To nie koniec tej wędrówki
idzie Liam bez karkówki,
bo karkówkę Niall już je
Zayn na końcu włóczy się .





Horan ciągle głodny chodzi,
Za jedzeniem w myślach wodzi.
Za Obamą Niall szaleje,
Gdy go spotka on omdleje!
On rodzinę ma w Irlandii,
Chłopcy byli w Szwecji i Holandii,
Teraz czas na Polskę naszą,
Nasze pragnienia niech ugaszą!


Kocham ten jego śmiech . ! ♥





 Mrs.Malik 

: C

Mówicie , że piszę fajnie i abym pisała dalej . Jeśli podobałyby Wam się moje imaginy dodawalibyście komentarze . Pod moim ostatnim postem był aż 1 kom. : / (za kt oczywiście bardzo dziękuję) . Proszę Was miałam dzisiaj dodać I cz. imagina z Harrym , ale nwm czy to wgl ma sens , później nie bd miała czasu go wstawić więc dzisiaj , albo dopiero za tydzień . Ilość Waszych komentarzy o tym zadecyduję . : *
                                                   

                                                                                        Mrs.Malik

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Imagin z Hazzą cz. 3 .

    Matko Boska ... On mnie pocałował. Pocałował mnie . On mnie pocałował i to w usta ...
- Na pewno nie jesteś zła? - upewniał się.
- Nie... - odpowiedziałam nawet na niego nie patrząc.
Starałam się być opanowana, no i pewnie tak wyglądałam, ale w wewnątrz biłam się z myślami.
Kocha mnie ? Tak, on mnie kocha. Nie! Zaraz, to przecież niemożliwe! Taki tam pocałunek. Ale jakby mnie nie kochał to ten pocałunek nie był by chyba tak namiętny? Kocha mnie w końcu czy nie ? !
- A gdzie jest Lux ? ! - wstał nagle przejęty z ławki .
- KURWA . - przeraziłam się.
    Zaczęłam rozglądać się dookoła . Ja pierdole, nie ma jej. Kurwa i co teraz ? ! Zgubiłam dziecko . I to nie moje dziecko ! Zgubiłam moją kuzynkę ! Jaka ze mnie ciocia ... ? !
- Dzwonię do Lou ... - Harry wyciągną telefon.
- Nie!- wyciągnęłam mu telefon z ręki i rzuciłam na ziemie, wtedy nie myślałam logicznie- Nie! To twoja wina!
- Moja ? Mówi dziewczyna przy, której tracę zmysły i nie obchodzi mnie nic innego tylko ona ! - zaczął krzyczeć.
- Tak!... Zaraz? . . . CO ? - niedowierzałam.
- Dobra, szukajmy może Lux . . . -
- Racja. - odwróciłam się do tyłu. No super. Zgadniecie kogo zauważyłam ? Tak, tak właśnie. Naszą maleńką Lux.
- Boże ... - klęknęłam na kolana i przytuliłam dziewczynkę. Po chwili poczułam jak do nas dołącza Harry . Masowy przytulasek .
- Ciekawe gdzie ty byłaś ... - powiedział z ulgą.
- O tam. - powiedziała słodko wskazując na piaskownicę znajdującą się kilka naście metrów dalej. I, że my jej nie zauważyliśmy ? No dobra, ważne, że się ta przygoda dobrze skończyła ...
    Wstałam i z Lux na rękach ruszyłam do mojego domu . GRR... Zimno się robi . Jest już chyba koło 18 . Zaczęłam trząść się z zimna i szczękać zębami. Miałam na sobie zwykły sweter, który nie dawał zbyt ciepła. No a w Londynie wieczorami raczej 30 stopni niema .
   Nagle Hazza okrył mnie swoją czarną kurtką. Awww .
- A to co mówiłeś ... no wiesz, o mnie ... to prawda ? - spytałam po długim namyśle .
- EEE. No nie wiem . Byłem wtedy przejęty i nie wiedziałem co mówię ... - powiedział.
Szczerze to  zawiodłam się na nim .  Przecież tak robi normalny chłopak. Najpierw całuje i daje dziewczynie nadzieje, a potem mówi, że to tak z nerwów .
- Super . - powiedziałam sarkastycznie
- O co ci znowu chodzi ?- zdziwił się
- Nie, o nic. Przecież ty mnie tylko pocałowałeś . - uniosłam się trochę.
- No bo ładna jesteś ? - powiedział jakby to było takie oczywiste. Stanęłam w miejscu. On naprawdę jest tak samolubny, pusty i rozpieszczony ?
- HA. No pewnie. Tylko, że wiesz ja jakąś dziwką do bzykania nie jestem ! I jak ktoś mnie całuje to ja bym chciała, żeby on mnie kochał, a nie uważał, że jestem ładna ! - krzyknęłam.
- Nie wmawiaj mi, że ci się nie podobam . - zaśmiał się. Wzięłam większy łyk powietrza .
- Tak. Podobasz mi się .- zaczęłam mówić- A ty bawisz się mną jak marionetką . I ... wiesz co ? Idź sobie, proszę ... - po moim policzku spłynęła pojedyncza łza.
    Chłopak patrzył się na mnie zdziwiony . Nie spodziewał się chyba, że to powiem. Zazwyczaj laski za nim latają. Niezłą kasę mogą zapłacić za spotkanie się z nim . Harry jest jak każdy . Dziewczyny wabi na urodę, te dołeczki i brązowe loki, na piękne zielone oczy, a potem je zostawia .
- Ja przepraszam ... - powiedział próbując mnie przytulić, ale ja się od niego odsunęłam . Powoli ruszyłam z Lux do domu.
   Nie potrafię powiedzieć co wtedy czułam. Smutek ? Gniew ? Rozczarowanie ? Niedowierzanie ? Nie wiem ... Pomimo, że tak mnie potraktował, nie umiem powiedzieć na niego żadnego złego słowa . Ja go po prostu kocham.  Jedyne co mi teraz może pomóc zapomnieć o tym nieudanym zakochaniu to być jak najdalej od niego .
   Weszłam do domu i położyłam już śpiącą Lux do łóżeczka . Potem poszłam na dół coś zjeść i obejrzeć jakiś fajny film . Przygotowałam popcorn i wyjęłam z lodówki zimną Pepsi. Włożyłam do DVD pierwszą lepszą płytę , po  czym zasnęłam


                                                                             ***

- Co się stało ? - powiedziałam do Lux.
Mała zaczęła krzyczeć  i płakać .  Już mam dość nie daję rady !
   Może zadzwonię do Hazzy? Nie, nie mogę . Ale ja już nie wyrabiam z tym dzieckiem ! Mam nadzieję, że się zgodzi . W końcu jest już po 2 ...
- Harry ?
- Co się stało? ... - powiedział zaspany
- Przyjedź tu , coś jest nie tak z Lux ! -powiedziałam przestraszona
- Już jadę . - powiedział po czym się rozłączyłam .
   Nie minęło 10 minut jak usłyszałam dzwonek do drzwi . Pospiesznie poszłam je otworzyć.
- Co jej jest ? ! - spytał
- Cały czas płacze .- odpowiedziałam
- Teraz nie . - zauważył . - To pewnie dla tego, że ja jestem w pobliżu . Więc jak chcesz spokój ja muszę być blisko . - zaśmiał się
Zaśmiałam się krótko .
- Na to wygląda . - uśmiechnęłam się- Pójdę ją położyć spać .
- Poczekam . - uśmiechną się.
Odwzajemniłam uśmiech po czym ruszyłam w stronę schodów .
    Mała szybko zasnęła. Ona jest tak słodka . . .
- Słodka, prawda ? - spytał Hazz opierając swoją brodę na moim ramieniu .
- Yhym . - odpowiedziałam
- Prawie tak jak ty . . . - zaczął całować mnie wokół szyi .
- YY ...  Co robisz ? - powiedziałam zawstydzona .
- Nie widać ? - odpowiedział pytaniem na pytanie nie przerywając swojej czynności.
 Zadrżałam gdy poczułam jak jego zimne dłonie gładzą moje plecy . Chłopak zaczął szukać zamka od moich spodni .
- Przestań .- powiedziałam oschle.
- Nie chcesz? - spytał zawiedziony .
Pokręciłam przecząco głową.
   Kogo ja próbuję oszukać ? Przecież ja jestem w nim zakochana . . .
- Przepraszam . - powiedział spuszczając głowę . Wtedy zrobiłam coś czego zupełnie bym się nie spodziewała.
- Kocham cię . - powiedziałam zbliżając się do chłopaka.
- Ja ciebie też ... - pocałował mnie .

     HEY . ! ♥ Co tam u Was ? U mnie spoko . Właśnie przeczytaliście OSTATNIĄ część mojego zwalonego imagina z naszym kochanym Harrym . x D Taka dziwna jest i nierealna ... -,- A wy swoje opinie piszcie w komentarzu ! ; 3

sobota, 20 kwietnia 2013

IMAGIN Z LOU . : *

No więc tak po przeczytaniu Waszych komentarzy ..... POPŁAKAŁAM SIĘ . ! Nie wiedziałam , ze komuś wgl zależy na tym żebym pisała .
Dobra teraz imagin . Może być gorszy od mojego wcześniejszego opowiadania . To jest PIERWSZY IMAGIN JAKI KIEDYKOLWIEK NAPISAŁAM . Proszę o wyrozumiałość . No i jeszcze jedno jest w formie listu . < 3


Macie piosenkę : NIE WIEM CZY DOBRZE DOBRAŁAM .



Nie wiem  jak to naprawić - wałkowałam wciąż ten sam temat . - To będzie najlepsze wyjście .


                                                                          Witajcie !
Piszę do Was aby was przeprosić . Jestem Waszą matką ... Tak wiem beznadziejną ... PRZEPRASZAM ! Jesteście już dorośli więc chciałam Wam powiedzieć jak zginął Wasz tata . Na pewno był by wspaniałym tatą . Lepszym rodzicem niż ja ... Louis zginął przeze mnie . Był zwariowany , miły , przystojny , po prostu najlepszy . Wchodził w skład znanego zespołu One Direction . Poznaliśmy się na koncercie . Wprost szalałam za tym zespołem . Na koncercie tu w Polsce ( na który bardzo długo oczekiwałam ) , kiedy śpiewali WMYB Lou wziął mnie za rękę na scenę . Stałam przed setkami fanek . To był najlepszy moment w moim życiu . To chyba marzenie każdej fanki . To było właśnie nasze pierwsze spotkanie ...
        Ale dobre zawsze się kończy .
Dobrze przejdźmy do sedna . To dla mnie bardzo trudne , ale muszę Wam to powiedzieć . Zasługujecie na to . Jego przyjaciele z zespołu czyli wujek Niall , Zayn , Liam i Harry . To właśnie oni . Wasz tata , w zasadzie ONE DIRECTION pojechali do studia nagraniowego , aby nagrać Little Things . Ja zostałam w domu . Byłam w ciąży , miałam mu  o tym powiedzieć jak wróci . Niestety ... Ktoś podpalił nasz dom . (Wszystko wyszło na jaw po interwencji wujka Harrego . Okazało się , ze była to fanka , która była po prostu zazdrosna .) Obudziłam się i zobaczyłam dom cały w płomieniach . Pierwsze co zrobiłam zadzwoniłam do Lou . Nie wiem dlaczego to zrobiłam . Bardzo się bałam . Strasznie tego żałuję .  On ... przyjechał i wszedł do domu .  Pobiegł na górę . Wziął mnie , w zasadzie to Nas i  wyskoczył przez okno . Nam udało się przeżyć , ale on ... Przepraszam ! Starał się być najlepszą matką , ale nie mogę dłużej tak żyć.  żyć ze świadomością , ze Wasz tata zginął z mojej winy . Mam nadzieję , że Ułoży Wam się w życiu . Będziemy razem z Louisem czuwać nad Wami . Tam , z góry ... Przepraszam ... Żegnajcie ...   

                                                                                         Wasza mama [T.I.] . 




Osobiście uważam , ze jest on nie udany . Proszę o komentarze . < 3

                                                                                             Mrs.Malik

czwartek, 18 kwietnia 2013

TAKIE PYTANKO .

Cześć MIŚKI . : *
Do mojego opowiadania jest mało komentarzy . : c Wiem , że Dusia i Stylesowa piszą ode mnie lepiej .
No , ale chyba nie piszę najgorzej nie . ?
 Miałam wstawić IMAGIN Z LOU . Niewiem czy wgl chcecie żebym coś wstawiała . !
Proszę Was o komentarze czy mam pisać , czy też nie .
JEŚLI BĘDZIE 5 KOMENTARZY NA TAK WSTAWIAM IMAGIN Z LOU . < 3


                                                                                                   Mrs.Malik

środa, 17 kwietnia 2013

Imagin z Hazzą cz.2

- Poczekaj !- poczułam szarpnięcie w ramię
- Co ty chcesz ? !- odwróciłam się.
- Nie bądź na mnie zła. Przepraszam...- powiedział
- Wiesz co ? Gówno mnie to obchodzi ! Tak się chyba nie robi !- zaczęłam krzyczeć
- Dobrze wiesz jaki jestem .- usprawiedliwił się.
No tak. Jak mogłabym nie wiedzieć? Te plotki, a może i nawet prawda, że Harry Styles po koncertach zaciąga fanki do łóżka ... Ha ! I co ? Ja mam być następna ? Co to to nie . Może i Harry zauważył jak na mnie działa, ale ja nie jestem łatwą " zdobyczą " ! W dupę niech se te przeprosiny wsadzi !
   Odwróciłam się i poszłam dalej. Hazza po mimo moich sprzeczności dotrzymywał mi kroku . Między nami panowała niezręczna cisza. Kusiło mnie, żeby coś powiedzieć . Ale musiałam być wytrwała. Nie dam się skruszyć .
- Możemy porozmawiać ? O czymkolwiek . Wiesz lubię cię . . . - powiedział niepewnie Styles. Uśmiechnęłam się. Tak. Znowu ta gadka . Jak zwykle ...
- Nie mamy o czym . - odpowiedziałam
- No .... wiesz teraz rozmawiamy, a to już jakiś temat. - uśmiechną się. Zaśmiałam się cicho.
- Rozwalasz mnie .- zachichotałam
- Taki mój zamiar . - wyszczerzył się Hazza.
I tak właśnie zaczęliśmy rozmowę . Nadal nie wiem jak on to robi . Przecież przed kilkoma minutami wręcz go nienawidziłam, a teraz ? Teraz to ja bym mogła za nim w ogień skoczyć . Śmieszne, prawda ? Sama ja się z tego śmieję . Nic nie poradzę, że mam talent do szybkiego zakochiwania się. Można powiedzieć, że to jednocześnie moja zaleta, ale i wada . . .
- Nogi mnie bolą . Odpocznijmy gdzieś . - zaczęłam marudzić .
- Ok, usiądźmy na ławce . - Harry wskazał na małą ławkę.
Usiadłam na niej i wzięłam Lux na kolana.
- Pójdę po jakieś lody ... - oznajmił chłopak. Zaśmiałam się . Ja i te moje skojarzenia .... Harry tylko popatrzył na mnie zdziwiony, ale po chwili sam zaczął się śmiać. Trochę się zawstydziłam, trzeba przyznać, ale uspokoiłam się jak tylko Hazza ruszył do butki z lodami .
    Poczekałam chwilkę aż Lokers wręczył mi mojego loda.
- Ej, masz tu coś ! - zaśmiał  się Hazza
- Gdzie ? ! - rozejrzałam się po mojej bluzce .
- Tutaj ... - przybliżył się do mnie . Nagle poczułam motylki w brzuchu, a serce biło coraz szybciej. W końcu stało się to czego pragnęłam, ale wolałabym uniknąć. On mnie pocałował. Teraz to się na 100 %  w nim zakocham ...
- Przepraszam- powiedział Harry gdy się od siebie oderwaliśmy
- Nic się nie stało . - odpowiedziałam tak szybko jak było to możliwe. On się tylko uśmiechną. Tak jakby słyszał to od każdej . . .

Hej . ♥ Co tam u was ? Ja się zastanawiam nad wyborem gimnazjum ... ; / Ciężki wybór . ;p Dodałam teraz kolejną cz. imagina z Hazzą. Trochę krótka, ale nie dodawałam już od tygodnia, a dziewczyny też nie dodawały. Więc, żeby niebyło, że zaniedbujemy bloga dodałam kolejną część . ^^ Komentujcie .

czwartek, 11 kwietnia 2013

Imagin z Hazzą . cz.1 .

- Tak słucham ? - powiedziałam  otwierając drzwi. O mój Boże ! Przecież to Harry Styles ! Czym prędzej trzeba zamknąć drzwi !
- Ej, czekaj. Nie zamykaj drzwi!- powiedział. No super. Moja ciocia zsyła na mnie samych idiotów. Kochana ciocia Lou ...
- Po co tu przyszedłeś ! ?- uniosłam się.
- No, jest u ciebie Lux, tak? Chcę ją po prostu zobaczyć. - powiedział spokojnie.
Tak, nie wspomniałam. Lou pojechała z mężem w trasę koncertową jego zespołu. Chyba nie trzeba tłumaczyć kim jest ta kobieta.  Będzie dopiero za tydzień, a ja już nie daję sobie rady!
- Spierdalaj.- rzuciłam i z powrotem próbowałam zamknąć drzwi. Jednak Harry nie dawał za wygraną.
- Nie wiem czy mogę ją puścić z tobą.- powiedziałam już spokojniej nie szarpiąc za klamkę.
- Dzwoniłem do naszej Lou i mi pozwoliła się z nią spotkać.- powiedział dumny.
Przekręciłam oczami i zawołałam:
- Lux, kochanie, odwiedził cię wujek Harry. Chodź tutaj szybciutko!
Mała przybiegła z uśmiechem od ucha do ucha i wpadła na Stylesa. Ten podniósł ją i okręcił  dookoła. Trzeba przyznać,  że to naprawdę urocze... Ale i tak uważam, że wasze One Daretion jest głupie... nie zmienię zdania. Chłopak ściągnął swój płaszcz i powiesił na wieszaku. Po chwili wygłupiał się z małą na podłodze. Przyglądałam się im, a raczej mu, do chwili gdy ten też się na mnie nie spojrzał. Uśmiechną się szeroko i wyciągną w moją stronę rękę. Odruchowo rozejrzałam się po pomieszczeniu by upewnić się, że nikt nie będzie widział jak zacznę wygłupiać się z tym debilem. Niepewnie podałam Hazzie moją dłoń. Trzymał ją prze chwilę by potem z zaskoczenia pociągnąć. Upadłam na niego i, co mnie bardzo zaskoczyło, zaczęłam się śmiać. Gdy już trochę się uspokoiłam Harry złapał moją twarz tak bym mogła spojrzeć mu w oczy.  Jego piękne zielone tęczówki hipnotyzowały mnie wręcz. Mogłabym patrzeć się w nie wiecznie. Uśmiechnęłam się lekko. . . Ej! Zaraz, zaraz! Czy on mnie podrywa ? ! Zeszłam z niego pośpiesznie już nie taka wesoła.
- Coś się stało? Przepraszam jeśli ...- powiedział zmieszany
- Ty się odwal ode mnie! - uniosłam się i ruszyłam do kuchni.
    Usiadłam na stole i wpatrywałam się w okno. Ładna była pogoda. Chciałam wyjść gdzieś z Lux, ale przybył ten ... ten chłopak. Boże ... Czy ja się w nim zakochuję ? Przecież jak tylko się pojawił w tym domu, który przez tyle tygodni potrafi być pusty od razu się uśmiechnęłam . I pierwszy raz w tym tygodniu, a jest sobota, się zaśmiałam! Gdy pierwszy raz zobaczyłam go za kulisami, ponieważ moja ciocia mnie zaprosiła, uważałam, że on jak i jego przyjaciele, są puści i rozwydrzeni... Fakt, że to był początek ich sławy, ale przecież ludzie się nie zmieniają . Przy najmniej tak myślałam.
    Zrobiło mi się trochę żal Harrego. Nie powinnam na niego krzyczeć. Zeszłam ze stołu i poszłam do nich. Harremu jakoś uśmiech z twarzy nie schodził więc pomyślałam, że pewnie nie jest zły. Ale i tak przeproszę.
- Harry...- usiadłam koło niego- Przepraszam.- pocałowałam go w policzek.
- Och, ale za co ? Nie jestem na ciebie zły. - uśmiechną się uroczo.
- Jak nie to może ... pójdziemy na spacer?- za proponowałam
- Czemu nie? Pójdę ubrać Lux.- powiedział cały czas uśmiechnięty.
    Podeszłam do lustra, żeby zobaczyć czy mam poprawić sobie makijaż czy nie. I ... O MATKO BOSKA ! Przecież ja jestem w piżamie ! Jaka wiocha ... Może nie zauważył? Tak .... moja wyobraźnia. No pewnie, że musiał zauważyć koszulkę z małpką i spodnie w serduszka... Szybko! Muszę iść się przebrać!
   Wbiegłam po schodach i weszłam do mojego pokoju. Zdjęłam koszulkę i spodnie. Założyłam bieliznę i sięgnęłam po jakieś ubrania do szafki. Wybrałam to i zamknęłam szafę. Jak się okazało w wejściu do mojej sypialni stał Harry ! Patrzyłam na niego zaskoczona i jednocześnie zła. Patrzy się na moje półnagie ciało !
- Won stąd! - krzyknęłam i rzuciłam go poduszką. Ten się tylko zaśmiał i zszedł na dół .Teraz to mnie wkurwił ... Patrzył się na mnie jakby zaraz miał mnie przelecieć !
   Szybko założyłam wybrane rzeczy i zeszłam na dół. Włożyłam buty i usadziłam Lux w wózku .

    Hej . ! ♥ O to pierwsza część imagina z Harrym. Trochę krótka, ale chciałam szybko coś dodać . :D Komentujcie, bo nie wiem czy jest sens pisać przez 2 godziny imaginy na bloga pod którymi są 3 komentarze .... ; / No to pa . ! ; p

wtorek, 9 kwietnia 2013

DDTVN

TUTAJ  macie link. Chodzi o One Direction w DDTVN. 

Te Directioners takie krejzi ziomeczki, ale zbyt krejzi nie sądzicie? Ale w sumie to z Mrs.Malik i Stylesową też tak byśmy zareagowały. 
Cytuję "aaa jestem w TV!" Reporter "A co to One Direction?" Kamerzysta - Nie! Wszyscy - NIEEEEE!
My: No więc zaczniemy od Harr'ego. Urodził się.."

Hhahahha, wy też? xDD 

Dusia ^^

Informacja

Heej! Jak tam u Was? U mnie nawet dobrze :D
Mam do was pytanie. Czy chcielibyście, abyśmy założyły bloga, ale z takimi rozdziałami, jak to piszą niektórzy :) No wiecie, w sensie "Rozdział 32" N: Kocham cię.." 
Chyba kumacie o co chodzi? xD
No więc jeśli się zgodzicie, to jeszcze porozmawiam z Mrs.Malik i Stylesową :)

Piszcie w komentarzach! <3

Dusia ^^

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Imagin z Liam'em cz. I

Masz przyjaciółkę, Danielle. Jest ona dziewczyną Liam'a.
Liam ma niedługo urodziny, a ty zostałaś na nie zaproszona przez Danielle. Liam cię nigdy nie widział, ale bardzo chciał cię osobiście poznać.
//DZIEŃ URODZIN LIAM'A//
Wstałaś, umyłaś się i ubrałaś. Rano pobiegałaś sobie po okolicy.
Danielle poprosiła się, abyś zagrała na gitarzę "Happy Birthday" dla Liam'a, więc poszłaś do domu ćwiczyć. 
Nareszcie nadszedł czas ubierania się na urodziny. Założyłaś to i poszłaś zrobić makijaż.
Gdy byłaś już w pełni gotowa, wsiadłaś do samochodu i pojechałaś na urodziny.
//U LIAM'A//
Wysiadłaś z samochodu i podeszłaś do drzwi. Zadzwoniłaś i otworzył Liam.
- Cześć, jestem [T.I] - powiedziałaś z uśmiechem na twarzy.
- Cześć! Miło mi cię poznać! - odpowiedział Liam - Proszę, wchodź do środka.
Weszłaś do domu i zobaczyłaś ogromny tłum ludzi.
Po kilunastu minutach usiedliście do stołu. Przyszedł czas na piosenkę urodzinową w twoim wykonaniu. Wzięłaś do ręki gitarę i zaczęłaś grać. Inni goście przyłączali się do śpiewu. Liam bardzo ci podziękował. Usiadłaś na krześle i wszyscy zaczęliście jeść. Po kliku minutach zaczęło ci się kręcić w głowie. Liam to zauważył, więc pokazał ci pokój, w którym mogłaś odpocząć. Powiedział, że wróci za parę minut. 
Po 5 minutach do drzwi zapukał Liam.
- Jak się czujesz? - zapytał
- Nie polepsza się.. - odpowiedziałaś
- Jesteś bardzo miłą i ładną dziewczyną - powiedział Liam z uśmiechem.
- Bardzo dziękuje, ty również! - rzekłaś.
Nagle zobaczyłaś, że Liam przybliża się do ciebie i chce cię pocałować. W mgnieniu oka poczułaś usta Liam'a na swoich wargach. Razem przewróciliście się na łóżko cały czas się całując. 
Nagle do pokoju wszedł Andy ....

                                                                         Dusia ^^

Heej! Co tam u was? Wiem, że trochę zwalony albo bardzo, no ale ja nie mam zbyt wprawy do pisania.. Może to trochę nie "pociąga" ponieważ mało jest imaginów o Liam'ie. Ostatnio u Stylesowej pojawiły się komentarze negatywne, oczywiście od ANONIMÓW. Ja też gratuluję odwagi. Tak jest najlepiej, prawda? -,-
Przepraszam, że wstawiłam tak mało imaginów, no ale ja nie mam zbytnio czasu :( 
Mam nadzieję że wam się spodobaaa! :*

niedziela, 7 kwietnia 2013

Imagin z Zaynem

    Wreszcie ... Wreszcie spełni się moje marzenie. Tylko te dwa dni, te dwa cholerne dni, dzieli mnie od założenia obrączki. Już nie mogę się doczekać jak będzie lśniła na moim palcu. Najlepsze jest to, że Zayn, tak ten Zayn Malik, będzie miał taką samą!
- Ach...- rzuciłam się na fotel.
- Och, nie smutaj się! To tylko dwa dni.- pocieszała mnie (I.T.P.)
- Dla ciebie to dwa dni, dla mnie wieki ...- wstałam.
Podeszłam do lustra. Ubrana byłam w piękną białą suknie. Dopasowana w talii i rozkloszowana od pasa w dół, zdobiona cekinami i koronkami.  Wyglądałam ślicznie! Rzadko tak uważam, ale teraz nie mogłam się na siebie napatrzeć. Brzmi samolubnie, ale muszę korzystać.
- Kocham GO !- powiedziałam trochę głośniej.
- Ja ciebie też.- usłyszałam za sobą. To był Zayn. Stał oparty o ścianę z kubkiem w ręku. Wyglądał tak jakby stał tu już od paru minut. Uśmiechnęłam się.
- Wynocha!- wygoniła go ( I.T.P.).
-Dobra ... -chłopak posłusznie wyszedł.
- Nie można widzieć panny młodej przed ślubem...- powiedziała oburzona ( I.T.P.)
- Nieważne. - uspokajałam ją.
- Jak tam i uważasz ... - nabrała do buzi większy łyk powietrza. Mam wrażenie, że ona bardziej przejmuje się ty ślubem niż ja!
- Przynajmniej odpoczniemy dzisiaj na wieczorze panieńskim . - zaśmiałam się.
- Taa ... A Zayn na kawalerskim...- powiedziała cicho
- Co sugerujesz?- zdziwiłam się
- Nie nic . - powiedziała- Załóż tą sukienkę od Harrego!
- Też się nad nią zastanawiałam, ale może ... - zaczęliśmy rozmowę o idealnej sukience na imprezę. I to w końcu ja musiałam pożyczyć jej sukienkę, którą dostałam od Harrego na urodziny , a ja założyłam to.  Może nawet wyglądałam od niej lepiej ... Ruszyliśmy do klubu zostawiając Zayna z kolegami w domu . Oby  nie zdemolowali domu ! Ale nie będę się o to martwić ... teraz mam za zadanie dobrze się bawić !

                                                                               ***

- Oaaooa ... -ziewnęłam. Która godzina ? Spojrzałam na zegarek na nadgarstku . 5:47. Dobra spróbuję jeszcze zasnąć .
   Przekręcałam się z boku na bok i jakoś nie mogłam już spać. Przecież dzisiaj biorę ślub! Jak mogę tak po prostu iść spać ?  Wstałam i rozejrzałam się dookoła . Wygląda na to, że dziś spałam u (I.T.P.). Poszłam do łazienki umyć się i ubrać . Napisałam kartkę do dziewczyny, że poszłam do domu .
    Szłam szybszym krokiem, żeby szybciej być w domu .  Tak jakbym się czegoś obawiała... Nie, to niemożliwe! Próbowałam sobie wybić tą myśl z głowy. Ale nie dawała mi spokoju.
- A co jeśli Zayn bawił się aż za dobrze ? - myślałam cały czas.
    Stanęłam przed drzwiami. Dopiero po chwili włożyłam klucz do zamka. Weszłam do domu. No... nie jest tak źle. Tylko kilka puszek po piwie wala się po ziemi i trochę rozsypanych chipsów na stole. Ruszyłam w stronę schodów. Byłam pełna niepokoju i strachu. Mulatowi powiedziałam, że będę koło 8:00. Wkroczyłam do pokoju i ... odetchnęłam z ulgą . Zayn leżał SAM w naszym łóżku. Uśmiechnęłam się. Teraz to się nawet wstydzę,  że taka myśl podsunęła mi się do głowy. Nagle usłyszałam jak otwierają się drzwi od łazienki. Wychyliłam głowę za ściany, żeby sprawdzić kto to.
- Oooo...- powiedziała jakaś blondynka.
- Co... Co ty tutaj ... - nie mogłam się wysłowić. Dłońmi zakryłam usta ze zdziwienia. Jak mógł!? Zdradził mnie z ... nią ?! Ha! Nie no... to przecież było do przewidzenia. Ja? Taka zwykła dziewczyna. Ona? Wielkie cycki, długie nogi i ta dupa ... Trochę jak u Nicki Minaj.
Przeniosłam swój wzrok na mulata. Chłopak już nie spał. Stał i przyglądał się mi uważnie.
- To nie tak ...- zdołał wykrztusić
- Nie tak ? A jak ? ! No gadaj!- podeszłam do niego. Staliśmy twarz w twarz.
- To alkohol...- tłumaczył.
- Alkohol, tak ? - zaśmiałam się sztucznie.
- Daj mi szanse ... - powiedział szeptem delikatnie zbliżając swoją dłoń ku mojemu policzku.
- Nie !- pchnęłam go na ścianę za nim. Śmiesznie to wyglądało, bo chłopak za każdym moim pchnięciem cofał się max o jeden krok.
- Idź stąd! Idź! - krzyczałam na niego wypychając na zewnątrz.
- Proszę! Nie! To nie tak jak myślisz!- walił pięściami w drzwi. Usiadłam na schodach i schowałam twarz w dłonie. Jak śmiał? !
    A co z tą kobietą? Poszłam na górę. Stała tam i patrzyła się przerażona na moją osobę.
- Chodź tu. Chodź do mnie.- objęłam ją i zaprowadziłam na dół.
Stanęliśmy przed drzwiami.
- Wiesz, miło mi cię było poznać, ale to koniec naszej znajomości.- uśmiechnęłam się sarkastycznie, otworzyłam drzwi i wypchnęłam ją na zewnątrz.
- Proszę. Twoja dziwka . - zwróciłam się do Zayna- Pa!- zatrzasnęłam drzwi.
   I moje marzenie legło w gruzach... Już chyba nie będę miała okazji wziąć ślubu w walentynki... Tak. W walentynki, ten magiczny dzień jak dzisiaj. Ale to mnie mniej boli akurat. Straszniejsze jest to, że w dzień świętego Walentego dowiedziałam się, że ... że ... on....Nie mogę. Przepraszam!
    Poszłam do spiżarni. Tam na pewno znajdzie się jakieś dobre wino. Sięgnęłam po czerwoną ciecz. Nalałam do sporego kieliszka i w dość krótkim czasie wypiłam całą butelkę. Jeszcze! I tak właśnie skończyło się wino.

                                                                           ***

- O nie ... - schowałam twarz w poduszkę. Dziś walentynki. Była by to nasza pierwsza rocznica ślubu... ale nie jest. Tak. Właśnie minął okrągły rok od zerwania zaręczyn z Zaynem. Rzuciłam poduszką w kalendarz. Sprawdziłam telefon . Może ktoś do mnie dzwonił ? Albo wysłał sms'a? Tak. Oczywiście wszystkie od mojego ex... Mało, bo tylko trzy. Zazwyczaj dziennie wysyła po 74568691, ale w sumie jest rano. No to te trzy mogę przeczytać...

Wiadomość nr. 1
Kocham Cię. Jesteś dla mnie wszystkim. Jest mi bez Ciebie źle. Wiem, że to moja wina ... przepraszam Cię za to. Mam nadzieję, że dzisiaj mi wybaczysz.- przeczytałam. Dzisiaj ? Dlaczego dzisiaj?

Wiadomość nr.2
Wyrzuciłaś suknię ślubną? Mam nadzieję, że nie... ;) - kolejna wiadomość. Suknia ślubna... Ach. Jak pięknie w niej wyglądałam. Podeszłam do szafy. Spojrzałam się na białą kreacje. Jednak nie pójdę w niej do ołtarza...

 Wiadomość nr.3
Wyjrzyj przez okno!- Co? ! Powoli podeszłam do okna i odsunęłam rolety. Cała rodzina ... i limuzyna. Wyszedł z niej Zayn. Od razu spojrzał się na okno. Uśmiechnął się. Był w czarnym garniturze. Zbiegłam po schodach i wybiegłam na zewnątrz. Spojrzałam się na wszystkich ludzi. Nie ukrywam .. wzruszyłam się . Oczy mi się zaszkliły, a policzki poczerwieniały. Podszedł do mnie Zayn. Uklęknął.
- ( T.I. ) ... Wiem ... Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale ... wyjdziesz za mnie po raz drugi?- lekko się uśmiechnął. Otworzyłam szeroko usta.
- Tak... - szepnęłam. Zayn szybko wstał i przytulił mnie. Tak brakowało mi jego ciepła ...
    Spojrzał się na ( I.T.P.). Ta uśmiechnęła się szczerze i podeszła do mnie.
- To chodź. Przygotuje cię. - powiedziała.
Ruszyłam za nią. Pomalowała mnie i uczesała. Wyglądałam pięknie!
- Dziękuję.. - wzruszyłam się
- Nie ma za co .. - przytuliła mnie

Wsiadłam do limuzyny. Był w niej już Zayn.
- Wyglądasz ślicznie. - pocałował mnie w usta.
Tak. Tak, już wiem, że Zayn to ten jedyny ...

Hej! O to imagin z Zaynem. Mam nadzieję, że spodoba się wszystkim anonimom . -,-Dziękuję za MIŁE komentarze. ; 3 I za odwagę hejtowania z anonima. ; / Blogi które czytam i  polecam :
blog i ten . Dzięki i proszę o komentarze . ♥