sobota, 26 października 2013

Liam cz. 1

   Jestem skromną, zwykłą siedemnastolatką. Jestem nastolatką z marzeniami. Jestem [T.I.] [T.N]. Uczennica jednego z londyńskich liceów. Codziennie wyśmiewana i nie niekochana przez żadnego z chłopaków. Jestem typową kujonką, która pozwala robić z sobą wszystko. Zero odwagi. Zero siły. Wiele marzeń.
- Co robisz szmato?!- z zamyśleń wyrwał mnie krzyk znajomego chłopaka.
   Liam Payne. Kapitan szkolnej drużyny basebolwej. Chłopak, w którym szaleńczo zakochana jest połowa dziewczyn w szkole. Ja jestem w tej połówce. Tak bardzo nie chce go kochać. Zrobił mi tyle przykrości, tyle zła... Ja i tak zawsze będę wyszukiwać tych dobrych cech. Jest ich niewiele, ale są.
- Ja przepraszam, ja...- próbowałam się wytłumaczyć, kiedy dotarło do mnie to, że przez wypadek wylałam na niego kubek gorącej kawy.
- Zapłacisz za to!- już miał mnie uderzyć, ale na szczęście w porę zareagował Niall, "przyjaciel" Liama, ja jednak nazywam go typowym "waflem", który wszędzie chodzi za ludźmi i im dogadza.
- Uspokój, się nic takiego nie zrobiła.- powiedział stając między mną, a nim.
Liam wściekle spojrzał się na mnie i machnął ręką na znak, żebym sobie poszła.
  Jak zwykle zrobiłam to co mi kazał. Powiedziałam jeszcze raz tylko ciche "przepraszam" i biegiem ruszyłam do łazienki.
Weszłam do jednej z kabin i zamknęłam za sobą drzwi. Zaczęłam płakać, nie mam zbyt  mocnych nerwów. Po całym zdarzeniu byłam roztrzęsiona i wstrząśnięta. To właśnie to o czym mówiłam. Daję sobą pomiatać, nigdy jeszcze nie zebrałam się na odwagę by komuś się sprzeciwić. Nawet gdybym zareagowała, co by to dało? Payne nigdy mnie nie pokocha. Dla niego jestem zwykłą kujonnicą, prawda jest taka, że nikogo w tej szkole nie obchodzę. Po co miałby się ze mną zadawać?! Przecież to było pogorszyło jego dotychczas dobrą opinię!
Nawet nie wiecie jak to boli... Ja go tak bardzo kocham... A nie chcę go kochać.
   Najchętniej zostałabym jeszcze w tej kabinie przez najbliższe pół godziny, ale musiałam wyjść ponieważ, zaraz będzie dzwonek na lekcje. Wyszłam z kabiny i przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam jak zwykle okropnie, ale nie było widać, że na tej przerwie z moich oczu wypłynęły jakie kolwiek łzy.
   Wyszłam z łazienki i ruszyłam pod salę, w której miała się odbyć lekcja fizyki.
Po wejściu do sali jak zwykle usiadłam w ostatniej ławce przy oknie. To było moje ulubione miejsce. Nie wiele mnie stamtąd widać, wszyscy mnie zasłaniają.
Gdy nauczyciel sprawdzał listę obecności do sali wbiegł Liam.
- Sorry za spóźńienie- powiedział po czym zaczął rozglądać się za wolnym miejscem- Nie ma wolnych miejsc. Jak zwykle, mnie nie zauważył, przecież siedzę sama.
- Nie "sorry", tylko przepraszam. - poprawił go nauczyciel- Muszą być- wstał i również zaczął ich szukać.
Jedyną osobą, która siedziała sama byłam ja. Modliłam się w duchu, by tego nie zobaczył i przyniósł z zaplecza dodatkową jedno osobową ławkę.
- O...- uśmiechnął się nauczyciel w moją stronę- Koło panny [T.N] jest wolne miejsce.- zwrócił się do bruneta. Na mojej twarzy pojawił się wymuszony uśmiech by od razu chłopaka nie wystraszyć.
Chłopak spojrzał na mnie z niechęcią po czym wolnym krokiem ruszył w  stronę mojej ławki.
Po sali rozbiegły się ciche chichoty uczniów, ale Liam je ignorował. Starałam się na niego nie patrzeć, ale ciężko było mi się oprzeć. Z wyglądu jest idealny. Z charakteru... No cóż, trochę mniej.
- Cześć- powiedział nawet na mnie nie patrząc i usiadł na wyznaczonym miejscu.
Serce z nie wiadomych przyczyn zaczęło bić mi bardzo mocno, miałam wrażenie, że zaraz wyskoczy. Jak ten chłopak na mnie działa?
- Możesz się tak nie patrzyć?- powiedział sztucznie uśmiechając się chłopak.
Nie opowiedziałam. Po prostu szybko odwróciłam wzrok. O mój Boże... jaki ja wstyd sobie zrobiłam!
Mijała minuta, za minutą lekcji. Nie sądziłam, że w ciągu niej stanie się coś co odmieni moje życie. A jednak...
- Liam Payne.- powiedział nauczyciel.
- Co znowu zrobiłem?- powiedział znudzony, na co cała klasa, nie wiem czemu, wybuchnęła śmiechem.
- Odpowiedz na pytanie: Czym jest ciało, a czym substancja?- zadał pytanie- Zakres wiedzy z gimnazjum.
- Hm... A pan nie wie?- chłopak z głupim uśmieszkiem zaczął konwersacje z nauczycielem.
- Dla mnie to jest banalne, więc pytam ciebie- podszedł do naszej ławki- Więc...?
- Skoro pan wie to niech pan powie.
- Dosyć tego. Nie będę rozmawiał z takim gówniarzem!- zdenerwował się mężczyzna- Potrzebujesz jakiś korepetycji, nie wiem, czego kolwiek co wyrówna twój poziom wiedzy z resztą klasy!- powiedział i dodał- Kto  mu  pomoże?
Żadna osoba z klasy nie podniosła ręki. Nie wiem co mi odbiło, że tak zareagowałam. Nie pewnie podniosłam rękę...
- Jaka niespodzianka! Panna [T.I.]?- spojrzał na mnie nauczyciel- Panna [T.I.] zacznie udzielać korepetycji dla Liama Payna.
- Tak.- powiedziałam cichutko niepewnie zerkając na Liama.
- To dobrze- powiedział tylko po czym zaczął kontynuować swoją lekcje.
Odetchnęłam z ulgą, że nie muszę tłumaczyć dlaczego akurat ja podniosłam rękę.

                                                                         ***

- Dlaczego to zrobiłaś?- spytał Liam stając na przeciwko mnie- Przecież jestem z innej bajki niż ty!- czyli jednak muszę się tłumaczyć.
- Żebyś się czegoś nauczył potrzebujesz kogoś z innej bajki.- powiedziałam po chwili zastanowienia.
Chłopak skinął głową i... odszedł.
- Zaczekaj- powiedziałam- To mój numer telefonu, zadzwoń jakbyś chciał się umówić- powiedziałam podając mu kawałek pogniecionego papierku z kilkoma liczbami.
Chłopak spojrzał na mnie podejrzanie.
- Umówić na korepetycje- uśmiechnęłam się niepewnie.
- No tak...- zaśmiał się- Narazie- powiedział po czym wyszedł ze szkoły.
Ja zostałam jeszcze na dodatkowej historii.

                                                                         ***

Około godziny dwudziestej drugiej, kiedy zazwyczaj kładę się spać, zadzwonił do mnie telefon. Nieznany. Za nim odebrałam zawachałam się, ale zrobiłam to. Teraz nie żałuję.
- Halo?- powiedziałam ciekawa kto o tej porze chce ze mną porozmawiać.
- Prymuska jeszcze nie śpi? Przecież późno jest.- powiedział chcąc mi dopiec, jeszcze po południu był dla mnie miły, gdy staliśmy przy szafkach. We dwoje. Tylko.
- Nie rób ze mnie takiej świętoszki. - powiedziałam nie zgodnie z prawdą, parzcież normalnie bym już spała.
- Kiedy możemy się umówić- umówić?!- na korepetycje?- och...
- Nie wiem. Kiedy masz czas?- spytałam kulturalnie
- We wtorek, koło szesnastej.- powiedział.
- Niestety. Mam spotkanie Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt.- odpowiedziałam.
- Aha...- zdziwił się trochę- No to może- środa, godzina piętnasta?- za proponował po raz kolejny.
- Nie. Kółko Caritas.- wytłumaczyłam.
- Więc, piątek, godzina siedemnasta?- był już trochę podirytowany.
- Przykro mi, idę na kółko matymatyczne. - znowu mi nie pasowało.
- Kurwa, dziewczyno, masz w ogóle jakiś wolny czas, czy nie?!- wykrzyczał zdenerwowany.
- No...- chciałam już powiedzieć, że w tygodniu nie da rady, mam bardzo napięty harmonogram, ale stwierdziłam, że to jeszcze bardziej go zdenerwuje- Jutro po lekcjach?- spytałam.
- Jasne, tylko będziesz musiała na mnie poczekać chwilę, bo mam sprawę u dyrektora.- powiedział z dumą. Co fajnego w problemach z prawem?- To jesteśmy umówieni.

Czść kochani :) Przykro mi bardzo, że nie zobaczycie reszty części o Lou, ale ktoś mi to usunął. :( Nie opłaca mi się tego od nowa pisać. Z resztą nie tylko ten kilku częściowy imagin ucierpiał, bo ta osoba usunęła jeszcze parenaście innych imaginów :/ Na parwdę mi przykro, zwłaszcza, że akurat miałam wene, ale idziemy do przodu. :) Macie Liama jako bad boya, nietypowa odmiana wśród imaginów, prawda? Mam nadzieję, że sie spodoba. 5 kom i next :o W związku że jest weekend i mam jutro wolny czas, napisze połowę, a moze i całosć czeście 2, jak juz dzisiaj bedzie 5 kom to jutro MOŻE sie już pojawi :) Trzymajcie sie. // Stylesowa

czwartek, 24 października 2013

niespodzianka

Wchodzę dzisiaj na bloggera by napisać częśc siódmą o Lou, ale niestety usunęły się niektóre posty. nie wiem co się stało na prawdę! zmieniam hasło, wszystko. jestem tym faktem nie pocieszona, ale niestety nie będzie już dalszych części tego imaginy gdyż wszystkie 6 musiałabym napisać od nowa.
Napiszę teraz 1 częsciowy imagin z Harrym, na prawdę przepraszam, nie wiem co się stało.

stylesowa

piątek, 10 maja 2013

WSZYSCY ;)



Stan zakochania. Najsłodsze uczucie jakiego można doznać. Każdy tego doświadczał. Nieważne czy to było zakochanie udane czy nie. Miłość atakuje każdego...
- Ała, ała ... - skakałam po gorącym piasku . 
Zwykłe pójście na plaże i już tyle problemów. Jedyne co mnie pocieszało to to, że już za chwilkę wykąpię się w chłodnym morzu.
- Nie marudź tylko idź dal... a z resztą wezmę cię na ręce . - oznajmił mój chłopak- Zayn Malik. TAK! Tak, ten z One Direction! Niezwykłe, prawda? Niewierze jaki szczęście mnie w życiu spotyka. Mam u boku najwspanialszego, najzabawniejszego, najukochańszego chłopaka pod słońcem. I do tego moi przyjaciele . Najlepsza banda idiotów jakich znam. Właśnie z nimi mam spędzić dzisiejszy dzień. Dzień w którym obchodzę 19 urodziny. 
Mulat wziął mnie na plecy i ruszyliśmy szukać wolnego miejsca gdzie moglibyśmy się rozłożyć.
  Znaleźliśmy takie po 15 minutach. Chłopak zrzucił mnie z siebie po czym pocałował mnie w czoło. Spojrzałam się tylko uśmiechnięta na jego promienną twarz po czym pobiegłam w stronę morza. Nie zdążyłam nawet do niego wejść kiedy poczułam jak jakiś debil ochlapał mnie lodowatą wodą.
- Zayn, kurwa, ty idioto!-powiedziałam odwracając się- UPS ... ? - dodałam kiedy zobaczyłam, że to nie Zayn mnie ochlapał tylko rozśmiana Eleanor. 
- Ja jestem idiotą, tak ? - powiedziała sarkastycznie El- To ty nie dostaniesz ode mnie prezentu!- zaśmiała się.
- Jeszcze zobaczymy. .. - poklepałam ją po ramieniu - A gdzie reszta.?
- Tam gdzie Malik.- uśmiechnęła się.
Bez słowa ruszyłam w ich stronę. 
- Hej wszystkim.- przytuliłam każdego z osobna. Niestety zabrakło Danielle. (;c) ... Liam strasznie przeżywa rozstanie. Szkoda mi go.
- Przykro mi. - pocałowałam chłopaka w policzek.
- Mówi się trudno. Jeszcze się zakocham. - na twarzy Payna pokazał się wymuszony uśmiech- A tak w ogóle to mam dla ciebie prezent ...- powiedział wyjmując coś ze swojej torby . Wręczył mi małe pudełeczko. Znajdował się w nim piękny wisiorek.
- WOW. Dziękuję, nie trzeba było ... - powiedziałam .
- Trzeba było . - zaśmiał się. Zachichotałam. Liam jest taki słodki . Dan była najszczęśliwszą osobą mając takiego chłopaka przy sobie.
- Może koniec tych amorów co? - wtrącił się Zayn.
Spojrzałam na niego . Amorów ? Przesadza ...
- Teraz moja kolej !- krzykną Harry Wręczył mi torebkę z prezentem . HAHAH. Co tam było ? A co można się domyślić po Harrym Stylesie ?
- Hmm. Sexowna bielizna ? Naprawdę ? - powiedziałam zawstydzona-  A skąd znałeś mój rozmiar ?
- Jak się patrzy to się wie . - wybuchnął śmiechem.
Zarumieniłam się .
- HARRY!- oburzył się Zayn .- ONA JEST MOJA!
- BoSHe. Harry jak zwykle o jednym . . . - powiedział Niall udając jakieś kurwa tworzywo sztuczne .
Wszyscy wybuchneli śmiechem ... Niall każdego umie rozbawić . Co bym zrobiła bez  tego Irlandczyka ? ....
                                                                       
                                                                       ***

- Let's go, crazy, crazy, crazy till we see the sun...- chłopacy śpiewali refren swojej piosenki .
Jakie lepsze urodziny mogłam sobie wymarzyć ? Chyba żadne . Co jest lepsze niż siedzenie przed ogniskiem, zajadaniem się piankami i słuchanie tekstu najfajniejszej piosenki jaką kiedykolwiek ktoś napisał ? Pewnie wszystko, ale ja nic więcej nie chcę . Teraz jestem szczęśliwa .
- Zagramy w butelkę ? - uśmiechną się Hazz
- EEmmm... Czemu nie ?- powiedziała Perrie .
Wszyscy skinęli głową . Harry wyciągną z plecaka jakąś butelkę i zakręcił nią . Wypadło na Lou .
- Kim dla ciebie jestem ?- zadał mu pytanie Loczek .
- Jesteś dla mnie królem 69 .
- LOUIS !- oburzyła się El.
- A ty królową ... - Tomlionson pocałował El prosto w usta.
- No już dobra, dobra. Teraz ty kręcisz.- przekręcił oczami Harry.
Tym razem wypadło na Liama.
- Najseksowniejsza kobieta jaką widziałeś na Ziemi ?- spytał Lou
- Mama Harrego .
- Kurwa. Ty się odwal od mojej matki ! - krzyknął Harry.
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać . Boże...  HAHA. Kocham ich wszystkich....


                    Stylesowa


Hej . ♥ Macie krótkiego imagina . Jakoś nie mam weny ... ; c Może wpadnie mi jakiś pomysł po  klasowej wycieczce dwudniowej do BIAŁOWIEŻY. ; 3 Mam taką nadzieję. A na razie cieszcie się tym . ; D



poniedziałek, 6 maja 2013

Imagin z Harry'm cz. II

 Gdy Harry zjadł śniadanie, poszedł się umyć. Wyszedł na balkon. Usiadłaś na jego kolana.
- Jak je nazwiemy? - spytałaś patrząc się w niebo.
- Nie wiem, ty wybierz - rzekł Harry i pocałował cię.                                                                

                                                                   * * *

To już 9 miesiąc. Miałaś rodzić już za tydzień. Poszłaś z Harry'm do lekarza. Doktor zrobił ci USG, a Harry czekał na zewnątrz.
- Ałaa! - krzyknęłaś. - Doktorze, to..to chyba już!
Pielęgniarki zawiozły cię na salę porodową. Harry czekał na ciebie, bał się. 
Po 30 minutach lekarz wyszedł do Harr'ego. Brunet wstał i czekał na słowa doktora. Lekarz radośnie kiwnął głową. Harry popłakał się z radości.

"Nareszcie doczekał się dziecka, nareszcie jest tatą!"

Nazwałaś ją Lux. Tak nazywała się twoja babcia, była ci bardzo bliską osobą, kochałaś ją, nadal kochasz, a ona patrzy na ciebie z góry. Zapewne jest dumna.
- Lux.. - powiedział Harry głaszcząc wasze dziecko.
- Jest przepiękna - rzekłaś.

                                                                     * * * 

Jesteście z Harry'm wspaniałymi rodzicami, a Lux niedługo skończy 3 lata.

                                                              Dusia :)

Cześć! ♥ Na początku chciałabym pogratulować Stylesowej i Mrs. Malik za nominację do Libster Awards. Ja niestety nie mam takiego szczęścia i talentu jak one.... No trudno.

Od razu mówię, że cały imagin zwalony, bo naprawdę nie mam talentu do pisania, więc nie oczekujcie rewelacji. W ogóle nie umiem pisać, więc nie wiem, po co tu jestem, ale może się poprawię.. :(

Libster Award

                                             Więc znów jesteśmy nominowani . : *
                                                                   OKEY .
Zasady: Gdy zostaniesz nominowana/nominowany to odpowiadasz na 11 pytań zadanych przez osobę, która Cię nominowała. Jak odpowiesz to zadajesz 11 swoich pytań i nominujesz 11 blogów. NIE MOŻESZ nominować osoby, która Cię nominowała.

Zostałam nominowana przez autorkę TEGO bloga  .


PYTANKA : 


1. Czemu zaczęłaś pisać?
2. Co Ci pomaga w pisaniu?
3. Co robisz by złapać wenę?
4. Co jest Twoim hobby?
5. ,,Czym'' dla Ciebie są Twoi idole?
6. Umiesz grać na jakimś instrumencie?
7. Masz osobę, której możesz się wygadać i masz pewność, że ona Ci pomoże?
8. Co sądzisz o rapie?
9. Co jest Twoim największym pragnieniem?
10.  Masz swoją drugą połówkę?
11. Co Ci się w Sobie podoba? 




1.Napisałam jednego imagina i bardzo mi się to spodobało . 
2.Pomaga mi moje codzienne życie i to co w nim przeszłam , no i oczywiście ONE DIRECTION . : D 
3.Myślę o tym co chciałabym , żeby mnie spotkało , albo czego bym nie chciała no i wtedy piszę . : * 
4.Hm ... PISANIE . Lubię też spotykać się z przyjaciółmi i uwielbiam zakupyyyy ! Lubię też rysować , ale za dobrze mi to nie wychodzi . Z moją przyjaciółką narysowałyśmy animowane 1D . Jeśli chcecie mogę Wam wrzucić . 
5.BOGAMI ,  MĘŻAMI ! HEHE  . A tak serio no to oni są dla mnie takim , może wzorem do naśladowania .. nie . Niewiem jak to sformułować . Bardzo ich kocham i wgl . SĄ MOIMI PRZYJACIÓLMI . < 3 
6.Umiem grać na flażolecie , tak dobrze napisałam . x D I jeszcze w klasie 4 i 5 grałam na flecie , ale wole flażolet . : P 
7.Myśle , że jest taka . : ) 
8.Nie mam nic do rapu . Czasami nawet słucham . : 3 
9.MARZENIA .... No więc : 
* chciałabym spotkać 1 D i się z nimi zaprzyjaźnić 
* chciałabym jeździć na różne koncerty np. Justina 
* chciałabym chłopaka , który naprawdę by mnie kochał
* chciałabym aby cała moja rodzina była zdrowa i żyła 1000 lat . : D 
* chciałabym , aby moja mama jeszcze się zakochała ( moi rodzice nie są razem : C ) 
* chciałabym wygrać  w LOTTO no , a wtedy spełniłabym wiele innych marzeń 
10.NIE . ; / 
11.Nic .  Może trochę charakter . ^^ Bo ładna to nie jestem . : C 

OI OI TROSZKĘ SIĘ ROZPISAŁAM . x D 

                                                          No i tak nominuję te blogi : 
http://blogoonedirectionbloganki.blogspot.com/

http://polska-imaginy-one-direction.blogspot.com/
http://welove-one-direction.blogspot.com/

                                                  Moje pytania : 1.Od jakiego czasu jesteś DIRECTIONERS ? 
2.Do czego porównujesz swoją miłość do 1D ? 
3.Masz chłopaka / dziewczynę ? 
4.Twoje najwieksze marzenia ? 
5.Masz ulubieńca w 1D ? 
6.Masz jakieś zwierze ? 
7.Czy należysz do jeszcze jakichś fandomów ? 
8.Od jak dawna masz bloga ? 
9.Co skłoniło Cię do założenia bloga ? 
10. Masz rozeństwo ? 
11.
Na co wydajesz najwięcej pieniędzy ?



Chciałam Wam bardzo podziękowac za te nominacje ! ♥ / Mrs.Malik








niedziela, 5 maja 2013

GIFY

1. Ty: Harry, moi rodzicie dziś przyjeżdżają..
Harry: 

  

2. *Ktoś cię podrywa*
Louis:


   

3. Darcy: Tatusiu, mogę mieć braciszka?
Harry:
  

4. *Harry i Niall próbują cię poderwać*

  

5. *Machasz do Zayn'a*
Zayn i Harry:

 

6. Ty: Liam, jak robi króliczek?
Liam:
 

7. Ty: Zayn, zapomniałam kupić ci żelu do włosów..
Zayn:
 

8. Ty: Niall, wracaj już do domu!
Niall:
image 

9. Ty: Zayn uśmiechnij się..
Zayn:

 

10. Ty: Louis, mam dla ciebie marchewki
Louis:

 


KONIEC

Dusia ^^

Heej! ♥ Jak tam u was? ^_^ Już jutro szkoła.....koniec majówki! Nie chcę mi się iść do szkoły....XD 

Proszęęęę Was bardzooo, komentujcie, bo mamy 13 tyś. wyświetleń (za co bardzo dziękujemy), ale komentarzy pod postem jest z 3 lub 4 .. My chcemy, żeby wam się podobały! Mówcie nam co mamy poprawić, co wam nie pasuje.. My wszystko zniesiemy! ♥


 





sobota, 4 maja 2013

Imagin z Hazzą cz. II

                                   PRZEPRASZAM  

No więc chciałabym Was przeprosić , za te pisanie :
. ?
. !
x D
: /
: c 
 

Cb
Sb
Tb
itd . 
Jakoś tak się przez wyczaiłam i tak piszę . Jeśli Wam to przeszkadza  a to przestanę , a przy najmniej postaram się  ! 
                            

                                      OZNAJMIAM
 
Pewien ANONIMEK napisał mi , że dodaje Sobie sama komentarze .
Co jest oczywiście nieprawdą !

BO :
1 . Kiedy opublikowuje imagina wstawiam go na główną bloggera , więc wtedy wchodzi na niego najwięcej osób ( i dodają komentarze ) .
2 . Zależy mi na opinii innych .
3 . To wgl nie miałoby sensu !
No więc nie robię tego . NAPRAWDĘ !

Dobra zaczynamy . x D
O i jeszcze PIOSENKA  , ale nie wiem  czy dobrze dobrałam .
UWAGA! IMAGIN ZAWIERA SCENĘ +18 ! 


OSZ KU*** CZY JA ZWIDY MAM DO BOŻENKI BOŻEJ ... Pewnie zaczęłabym krzyczećć , ale no bez wiochy .
-To ja przepraszam - od powiedział z tym swoim zajebiaszczym uśmiechem .
-...- a ja od powiedziałam mu uśmiechem .
Kiedy był już kilkanaście kroków od nas odwrócił się i nam pomachał .
-Ei Patrycja , to był Harry? - zapytałam .
- Noooooooo ! - od powiedziała mi ze zdziwieniem .
- Ei czemu ja go nie poprosiłam o autograf ?
-Ty go dotknęłaś! Rozumiesz ? - wydarła się , ale miejmy nadzieje , że on tego nie słyszał .
-Dobra chodźmy . - od powiedziałam nie ogarnięta .
-Ok.
                                                                         * * *
Stałam w kolejce byłam 3 , nie tak źle . Popatrzyłam na kasę obok . Stał tam Harold . Chyba widział , ze się na niego gapie puścił mi oczko . Na moją twarz wkradł się rumieniec .
-Poproszę 9 . 99 . - powiedziała kasjerka przerywając moje rozmyślania jaki to Harry jest boski.  Wsadziłam rękę do kieszeni , aby wyjąć pieniądze .
-Kurde . Musiały mi wypaść jak wpadłam na Harrego . - powiedziałam .
-Proszę oddasz przy okazji . - podszedł do mnie Harry łapiąc mnie za tyłek - Albo już nie musisz. Wybuchnęłam śmiechem .
-Dziękuję i zapraszam ponownie .
-Do widzenia .
-Dobra ja muszę lecieć . - powiedziała Patka i  jak zawsze pożegnałyśmy się buziakiem w policzek .
-PA ! - krzyknęliśmy z dziewiętnastolatkiem .
-A ja dostanę ? - spytał chłopak przygryzając wargę .
-Zastanowię się . - powiedziałam idąc dalej jak gdyby nigdy nic . Za chwile poczułam jak bierze mnie na ręce .
-Aaaaaaa puść mnie ! - zaczęłam krzyczeć .
-A dasz ?
-Nie .
-No to jestem do tego zmuszony . UWAGA UWAGA ! - zaczął się drzeć .
-Ogarnij się .
-Ta oto piękna panienka nie chce ..
-Dobra , dobra . - obdażyłam Hazzę soczystym buziakiem w usta .
-SUPERMAN ! - znów się wydarł i pobiegł ze mną na rękach w stronę mojego domu .

                                                                    * * *
-Dobra jestem sama , ale niczego nie zepsuj . Zaraz oddam Ci kasę . - powiedziałam wchodząc do mieszkania . Poszliśmy na górę . -
Chodź to mój pokój .  -ŁADNIE . - powiedział siadając na łóżku ,
-Dzięki . - od powiedziałam . Wzięłam do rąk skarbonkę i zaczęłam wyjmować z niej pieniądze.
-Nie musisz , wiesz o tym ? - powiedział Harry jak zwykle z uśmiechem .
-Musze . - stałam nad nim trzymając jedną nogę jak gdybym chciała usiąść na nim okrakiem . On złapał mnie za biodra i rzucił na siebie . Teraz już siedziałam na nim .
Przygryzłam wargi . Nasze twarze dzieliły centymetry . Czułam jego oddech , bicie jego serca ...
-Jesteś piękna . - powiedział delikatnie muskając moje usta . Ja odegrałam się tym samym . Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy . Jego zimne ręce błądziły po moich plecach . Teraz liczył się tylko on i ja . Całowaliśmy się coraz bardziej namiętnie . Harry zdjął mi bluzkę i zaczął rozpinać stanik . Całowałam się pierwszy raz , niesamowite .
-Harry ... - powiedziałam nadal się z nim całując .
-Tak kochanie ?
-Jesteś wspaniały . - popatrzył na mnie i się uśmiechnął . Harry leżąc na mnie zaczął szukać rozporka od moich spodni ... Czułam jak jest we mnie czułam tą bliskość ... JA GO KOCHAM .

                                                                  * * *
Jesteśmy z Harrym już 5 miesięcy . Teraz nie zastanawiam się co jest po śmierci . Czy niebo istnieje . Teraz żyje teraźniejszością, a co ważniejsze , Z HARRYM !













I CO PODOBA WAM SIĘ ?  Chcecie więcej imaginów typu + 18 czy wolicie nie ? 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ  
                                                                                                                                                        
Mrs.Malik