niedziela, 7 kwietnia 2013

Imagin z Zaynem

    Wreszcie ... Wreszcie spełni się moje marzenie. Tylko te dwa dni, te dwa cholerne dni, dzieli mnie od założenia obrączki. Już nie mogę się doczekać jak będzie lśniła na moim palcu. Najlepsze jest to, że Zayn, tak ten Zayn Malik, będzie miał taką samą!
- Ach...- rzuciłam się na fotel.
- Och, nie smutaj się! To tylko dwa dni.- pocieszała mnie (I.T.P.)
- Dla ciebie to dwa dni, dla mnie wieki ...- wstałam.
Podeszłam do lustra. Ubrana byłam w piękną białą suknie. Dopasowana w talii i rozkloszowana od pasa w dół, zdobiona cekinami i koronkami.  Wyglądałam ślicznie! Rzadko tak uważam, ale teraz nie mogłam się na siebie napatrzeć. Brzmi samolubnie, ale muszę korzystać.
- Kocham GO !- powiedziałam trochę głośniej.
- Ja ciebie też.- usłyszałam za sobą. To był Zayn. Stał oparty o ścianę z kubkiem w ręku. Wyglądał tak jakby stał tu już od paru minut. Uśmiechnęłam się.
- Wynocha!- wygoniła go ( I.T.P.).
-Dobra ... -chłopak posłusznie wyszedł.
- Nie można widzieć panny młodej przed ślubem...- powiedziała oburzona ( I.T.P.)
- Nieważne. - uspokajałam ją.
- Jak tam i uważasz ... - nabrała do buzi większy łyk powietrza. Mam wrażenie, że ona bardziej przejmuje się ty ślubem niż ja!
- Przynajmniej odpoczniemy dzisiaj na wieczorze panieńskim . - zaśmiałam się.
- Taa ... A Zayn na kawalerskim...- powiedziała cicho
- Co sugerujesz?- zdziwiłam się
- Nie nic . - powiedziała- Załóż tą sukienkę od Harrego!
- Też się nad nią zastanawiałam, ale może ... - zaczęliśmy rozmowę o idealnej sukience na imprezę. I to w końcu ja musiałam pożyczyć jej sukienkę, którą dostałam od Harrego na urodziny , a ja założyłam to.  Może nawet wyglądałam od niej lepiej ... Ruszyliśmy do klubu zostawiając Zayna z kolegami w domu . Oby  nie zdemolowali domu ! Ale nie będę się o to martwić ... teraz mam za zadanie dobrze się bawić !

                                                                               ***

- Oaaooa ... -ziewnęłam. Która godzina ? Spojrzałam na zegarek na nadgarstku . 5:47. Dobra spróbuję jeszcze zasnąć .
   Przekręcałam się z boku na bok i jakoś nie mogłam już spać. Przecież dzisiaj biorę ślub! Jak mogę tak po prostu iść spać ?  Wstałam i rozejrzałam się dookoła . Wygląda na to, że dziś spałam u (I.T.P.). Poszłam do łazienki umyć się i ubrać . Napisałam kartkę do dziewczyny, że poszłam do domu .
    Szłam szybszym krokiem, żeby szybciej być w domu .  Tak jakbym się czegoś obawiała... Nie, to niemożliwe! Próbowałam sobie wybić tą myśl z głowy. Ale nie dawała mi spokoju.
- A co jeśli Zayn bawił się aż za dobrze ? - myślałam cały czas.
    Stanęłam przed drzwiami. Dopiero po chwili włożyłam klucz do zamka. Weszłam do domu. No... nie jest tak źle. Tylko kilka puszek po piwie wala się po ziemi i trochę rozsypanych chipsów na stole. Ruszyłam w stronę schodów. Byłam pełna niepokoju i strachu. Mulatowi powiedziałam, że będę koło 8:00. Wkroczyłam do pokoju i ... odetchnęłam z ulgą . Zayn leżał SAM w naszym łóżku. Uśmiechnęłam się. Teraz to się nawet wstydzę,  że taka myśl podsunęła mi się do głowy. Nagle usłyszałam jak otwierają się drzwi od łazienki. Wychyliłam głowę za ściany, żeby sprawdzić kto to.
- Oooo...- powiedziała jakaś blondynka.
- Co... Co ty tutaj ... - nie mogłam się wysłowić. Dłońmi zakryłam usta ze zdziwienia. Jak mógł!? Zdradził mnie z ... nią ?! Ha! Nie no... to przecież było do przewidzenia. Ja? Taka zwykła dziewczyna. Ona? Wielkie cycki, długie nogi i ta dupa ... Trochę jak u Nicki Minaj.
Przeniosłam swój wzrok na mulata. Chłopak już nie spał. Stał i przyglądał się mi uważnie.
- To nie tak ...- zdołał wykrztusić
- Nie tak ? A jak ? ! No gadaj!- podeszłam do niego. Staliśmy twarz w twarz.
- To alkohol...- tłumaczył.
- Alkohol, tak ? - zaśmiałam się sztucznie.
- Daj mi szanse ... - powiedział szeptem delikatnie zbliżając swoją dłoń ku mojemu policzku.
- Nie !- pchnęłam go na ścianę za nim. Śmiesznie to wyglądało, bo chłopak za każdym moim pchnięciem cofał się max o jeden krok.
- Idź stąd! Idź! - krzyczałam na niego wypychając na zewnątrz.
- Proszę! Nie! To nie tak jak myślisz!- walił pięściami w drzwi. Usiadłam na schodach i schowałam twarz w dłonie. Jak śmiał? !
    A co z tą kobietą? Poszłam na górę. Stała tam i patrzyła się przerażona na moją osobę.
- Chodź tu. Chodź do mnie.- objęłam ją i zaprowadziłam na dół.
Stanęliśmy przed drzwiami.
- Wiesz, miło mi cię było poznać, ale to koniec naszej znajomości.- uśmiechnęłam się sarkastycznie, otworzyłam drzwi i wypchnęłam ją na zewnątrz.
- Proszę. Twoja dziwka . - zwróciłam się do Zayna- Pa!- zatrzasnęłam drzwi.
   I moje marzenie legło w gruzach... Już chyba nie będę miała okazji wziąć ślubu w walentynki... Tak. W walentynki, ten magiczny dzień jak dzisiaj. Ale to mnie mniej boli akurat. Straszniejsze jest to, że w dzień świętego Walentego dowiedziałam się, że ... że ... on....Nie mogę. Przepraszam!
    Poszłam do spiżarni. Tam na pewno znajdzie się jakieś dobre wino. Sięgnęłam po czerwoną ciecz. Nalałam do sporego kieliszka i w dość krótkim czasie wypiłam całą butelkę. Jeszcze! I tak właśnie skończyło się wino.

                                                                           ***

- O nie ... - schowałam twarz w poduszkę. Dziś walentynki. Była by to nasza pierwsza rocznica ślubu... ale nie jest. Tak. Właśnie minął okrągły rok od zerwania zaręczyn z Zaynem. Rzuciłam poduszką w kalendarz. Sprawdziłam telefon . Może ktoś do mnie dzwonił ? Albo wysłał sms'a? Tak. Oczywiście wszystkie od mojego ex... Mało, bo tylko trzy. Zazwyczaj dziennie wysyła po 74568691, ale w sumie jest rano. No to te trzy mogę przeczytać...

Wiadomość nr. 1
Kocham Cię. Jesteś dla mnie wszystkim. Jest mi bez Ciebie źle. Wiem, że to moja wina ... przepraszam Cię za to. Mam nadzieję, że dzisiaj mi wybaczysz.- przeczytałam. Dzisiaj ? Dlaczego dzisiaj?

Wiadomość nr.2
Wyrzuciłaś suknię ślubną? Mam nadzieję, że nie... ;) - kolejna wiadomość. Suknia ślubna... Ach. Jak pięknie w niej wyglądałam. Podeszłam do szafy. Spojrzałam się na białą kreacje. Jednak nie pójdę w niej do ołtarza...

 Wiadomość nr.3
Wyjrzyj przez okno!- Co? ! Powoli podeszłam do okna i odsunęłam rolety. Cała rodzina ... i limuzyna. Wyszedł z niej Zayn. Od razu spojrzał się na okno. Uśmiechnął się. Był w czarnym garniturze. Zbiegłam po schodach i wybiegłam na zewnątrz. Spojrzałam się na wszystkich ludzi. Nie ukrywam .. wzruszyłam się . Oczy mi się zaszkliły, a policzki poczerwieniały. Podszedł do mnie Zayn. Uklęknął.
- ( T.I. ) ... Wiem ... Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale ... wyjdziesz za mnie po raz drugi?- lekko się uśmiechnął. Otworzyłam szeroko usta.
- Tak... - szepnęłam. Zayn szybko wstał i przytulił mnie. Tak brakowało mi jego ciepła ...
    Spojrzał się na ( I.T.P.). Ta uśmiechnęła się szczerze i podeszła do mnie.
- To chodź. Przygotuje cię. - powiedziała.
Ruszyłam za nią. Pomalowała mnie i uczesała. Wyglądałam pięknie!
- Dziękuję.. - wzruszyłam się
- Nie ma za co .. - przytuliła mnie

Wsiadłam do limuzyny. Był w niej już Zayn.
- Wyglądasz ślicznie. - pocałował mnie w usta.
Tak. Tak, już wiem, że Zayn to ten jedyny ...

Hej! O to imagin z Zaynem. Mam nadzieję, że spodoba się wszystkim anonimom . -,-Dziękuję za MIŁE komentarze. ; 3 I za odwagę hejtowania z anonima. ; / Blogi które czytam i  polecam :
blog i ten . Dzięki i proszę o komentarze . ♥

5 komentarzy:

  1. Cudny jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kim była ta blondynka? a tak wogóle to fajne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakąś kobietą . ;D Nie wiem, po prostu jakaś dziewczyna. xD? Stylesowa

      Usuń
  3. HEJ! ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LIEBSTER AWARDS!
    Tu znajdziesz szczegóły:
    http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/2013/04/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń