poniedziałek, 6 maja 2013

Imagin z Harry'm cz. II

 Gdy Harry zjadł śniadanie, poszedł się umyć. Wyszedł na balkon. Usiadłaś na jego kolana.
- Jak je nazwiemy? - spytałaś patrząc się w niebo.
- Nie wiem, ty wybierz - rzekł Harry i pocałował cię.                                                                

                                                                   * * *

To już 9 miesiąc. Miałaś rodzić już za tydzień. Poszłaś z Harry'm do lekarza. Doktor zrobił ci USG, a Harry czekał na zewnątrz.
- Ałaa! - krzyknęłaś. - Doktorze, to..to chyba już!
Pielęgniarki zawiozły cię na salę porodową. Harry czekał na ciebie, bał się. 
Po 30 minutach lekarz wyszedł do Harr'ego. Brunet wstał i czekał na słowa doktora. Lekarz radośnie kiwnął głową. Harry popłakał się z radości.

"Nareszcie doczekał się dziecka, nareszcie jest tatą!"

Nazwałaś ją Lux. Tak nazywała się twoja babcia, była ci bardzo bliską osobą, kochałaś ją, nadal kochasz, a ona patrzy na ciebie z góry. Zapewne jest dumna.
- Lux.. - powiedział Harry głaszcząc wasze dziecko.
- Jest przepiękna - rzekłaś.

                                                                     * * * 

Jesteście z Harry'm wspaniałymi rodzicami, a Lux niedługo skończy 3 lata.

                                                              Dusia :)

Cześć! ♥ Na początku chciałabym pogratulować Stylesowej i Mrs. Malik za nominację do Libster Awards. Ja niestety nie mam takiego szczęścia i talentu jak one.... No trudno.

Od razu mówię, że cały imagin zwalony, bo naprawdę nie mam talentu do pisania, więc nie oczekujcie rewelacji. W ogóle nie umiem pisać, więc nie wiem, po co tu jestem, ale może się poprawię.. :(

3 komentarze:

  1. Masz talent! Podobają mi sie twoje imaginy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzastka94 ;)6 maja 2013 14:12

    Masz ogromny talent ;) Twoje imaginy są świetne ;) Jedyna uwaga to to, że są trochę krótkie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Nie mam talentu.
      2. Moje imaginy są okropne.
      3. Bo jak bym chciała pisać dłuższe, to by mi się nie zmieścił nawet w zeszycie :D

      Usuń